niedziela, 16 listopada 2014

Rozdział czwarty - "Nieznajomi".



-Hej -przywitała się podchodząc do stolika.
-Cześć -rzucił chłopak wstając i dając buziaka dziewczynie. Potem poprosił, by usiadła na kanapie naprzeciwko niego. -Co zamawiasz? -spytał, gdy podeszła do nich kelnerka.
-Kawę i może ptysia.
-Dobrze -odpowiedział i zwrócił się do dziewczyny przyjmującej zamówienie. -To dwie kawy i dwa ptysie.
-Zaraz je przyniosę, a mogłabym prosić autograf?
-Wolałbym nie teraz… Jestem na prywatnym spotkaniu i nie sądzi pani jednak, że trochę chamskie jest rozdawanie autografów, a ignorowanie osoby, z którą się umówiono? -Winiarski tracił cierpliwość, gdyż kelnerka nie mogła odejść, tylko wpatrywała się w siatkarza.
 -Zróbmy tak: przyniesiesz nam te ptysie i kawę. My zjemy i porozmawiamy w spokoju, a ty dostaniesz autograf od niego, gdy będziemy wychodzić, dobrze?
-Super. Dzięki -wydukała wesoło kelnerka. Po chwili odeszła.
-Dziękuję -zaczął.
 -Nie dziękuj, to nic takiego...
-Dla ciebie nie, a dla mnie tak.
 -A teraz masz mi powiedzieć co cię gryzie?
-Nic.
-Przecież widzę twój zły humor… I do tego odmówiłeś głupiego autografu!
-Po prostu denerwuję się Memoriałem, zbliżającymi się Mistrzostwami…
-Ejejej. Dobrze usłyszałam? Michał Winiarski stresuje się przed czymś?!
-Jednak tak.
-„Szczęśliwi po zwycięstwie, wierni po porażce”, znasz? Przecież… Prawdziwi fani pozostaną, Michał musisz wyluzować.
W tej samej chwili przyszła kelnerka przynosząc im ich zamówienie. Gdy odeszła Michał zmienił temat rozmowy. Miał już lepszy humor.
 -Jak to możliwe, że ty wiesz jak mam na imię, a ja nie wiem jak ty...
-Zuzia.
-Ładnie. Jesteś fanką siatkówki?
-Uwielbiam i grać, i oglądać waszą grę...
-Grasz w siatkę?!
-Nie chwaląc się nawet dobrze mi idzie.
-Potem sprawdzimy czy mówisz prawdę.
-Ale jak to...?
-Zobaczysz -nastała chwila ciszy, którą przerwał siatkarz -Kto cię nauczył grać?
-Brat. A ciebie?
-Siostra, zaraziła mnie siatkówką.
-Joanna?
-Tak. Mam jedną siostrę.
-Wiem, trochę się jednak wie o siatkarzach.
-A co wiesz jeszcze o mnie?
 -No na przykład, że twoja siostra jest starsza o 9 lat od ciebie, grała przez 16 lat w Pałacu Bydgoszcz, gdzie wywalczyła Mistrzostwo Świata. Miała epizod w reprezentacji Polski, aktualnie uczy w-fu w szkole. Pochodzisz z rodziny sportowców, gdyż mama była wioślarką, twój tata grał w piłkę nożną, a wcześniej w...
-Koszykówkę. Skąd to wszystko wiesz?
-Brat mi powiedział -uśmiechnęła się tajemniczo i szybko zmieniła temat. -Ubrudziłeś się od ptysia.
-Gdzie?
-Tutaj -nachyliła się i dotknęła palcem wskazującym okolicy jego ust.
            Rozmawiali na różne tematy, aż się ściemniło. Żadne z nich nie zauważyło, kiedy upłynęło tyle czasu. Czuli się dobrze w swoim towarzystwie. On traktował ją jak córkę, którą zawsze chciał mieć, a ona go jak starszego brata, który troszczył się o nią nawet, gdy się kłócili.
-Późno już, pójdę zapłacić i dać jej autograf –zaczął Winiarski.
-O nie, ja płacę za siebie.
-Ja zapraszałem, ja płacę.
 -Ale to nie była randka, więc mogę zapłacić za siebie.
-Zrobimy tak: zapłacę JA, pójdziemy na halę i zagramy w siatkę, będziesz mogła do drużyny wybrać sobie kogo chcesz, jeśli wygrasz oddasz mi pieniądze.
-Dobra -powiedziała z tajemniczym błyskiem w oku. Michał poszedł zapłacić, a dziewczyna wyjęła telefon. Zadzwoniła do swojego brata, modliła się w duchu, by ten nie zmienił numeru. -Cześć brat.
-Zuzia?
-Tak. Jest sprawa –cisza. -Lubisz robić kolegom z kadry żarty?
-A co sugerujesz?
-Jestem w kawiarni z Michałem Winiarskim... Zaraz idziemy na hale tą, w której mieliście wczoraj trening.
-Jak to z Miśkiem jesteś....?
-Długa historia, potem ci opowiem. Załatw tak, by nikt nie wiedział, że jestem twoją siostrą.
-Dlaczego?
-Bo Michał będzie już wiedzieć dlaczego gram dobrze w siatkę, a chcę wygrać.
-Noo.... Zobaczymy.
-Dzięki, braciszku -rozłączyła się, gdy Winiar wrócił.
-Idziemy? -spytał.
 -Jasne -wzięli swoje rzeczy i wyszli na świeże powietrze. -Jedziemy moim samochodem będzie szybciej.
-No... Okej -skierowali się do czarnego BMW, a po chwili już jechali w stronę hali cały czas rozmawiając i śmiejąc się.
-Jesteśmy na miejscu -na całe szczęście siatkarze mieli na tej arenie trenować cały tydzień, więc Michał jako kapitan miał klucze. W środku napisał sms-a chłopakom, by przyszli, bo jest sprawa. -Zaraz będą.
-Spoko. Bo wy się przebierzecie w jakieś wygodniejsze stroje, no nie?
 -Tak. Ah, właśnie, bo ty nic nie masz wygodnego... Hmm. Możesz Ignaczak albo... Kłos ci da, wiesz... Kłos jest miłym chłopakiem.
-Tylko bluzkę wezmę, w spodniach mogę grać swoich.
-Dobra, ale wiesz zawsze mogę cię zawieźć do domu i przebierzesz się w swoje ciuchy.
-Mieszkam na drugim końcu miasta i kluczy nie mam.
-Jasne, po prostu powiedz, że chcesz być w koszulce Karola.
-Halo? Michał?! -krzyczał któryś z chłopaków.
-Szatnia! -odpowiedział kapitan. Nagle do pomieszczenia wpadli chłopcy. -To jest Zuzia.
-A my co mamy do tego...? –spytał zdezorientowany Zatorski.
-Wybierze sobie pięciu z was, ja też wezmę pięciu i zagramy w siatkę. To coś w stylu zakładu. -Ale właśnie ogrywałem Fabiana! -bąknął Piotrek.
-Powiem trenerowi, że w niedziele graliście w siatkę, na pewno wam odpuści półgodziny treningu. Wzięliście stroje, prawda?
-Tak -odparli chórem.
 -Emm... Karol dasz Zuzi bluzkę?
-W mojej szafce jest druga, może ją wziąć. -odpowiedział.
-Dzięki. -powiedziała Zuzka szeroko się uśmiechając do brata.
 -Trzymaj -rzucił dziewczynie bluzkę.
 -Chłopaki! Wypad mi z szatni! Dziewczyna musi się przebrać -krzyknął Winiarski.
-Nie. Spoko. Mogę się przebrać nawet, gdy chłopaki będą -dziewczyna poszła w kąt, położyła tam swoje rzeczy i szybko się przebrała. W końcu wyszli z szatni i pojawili się na wielkiej hali w Krakowie. To tutaj ma odbyć się coroczny Memoriał Wagnera.
-Brakuje dwóch chłopaków? –spytał Winiarski.
-Wrona, źle się czuł i nie mógł przyjść, więc Ignaczak z nim został. -odparł Karol.
-Dobra, to nie gramy na pozycje, ustawicie się jak chcecie i nie będzie libera. Zuzka pięciu chłopaków sobie wybierz.
-Dobra to ja chce do drużyny: Nowakowskiego, Wlazłego, Kubiaka, Drzyzgę i Kłosa. Jeśli ktoś zostanie bez składu to niech idzie na sędzię.
- To reszta do mnie, tylko dwóch musi iść na sędziów.
-To ja pójdę z Możdżonkiem -oznajmił Fabian. Rozstawili się na boisku i rozpoczęli grę. Wszyscy prócz trzech chłopaków, którzy już widzieli co dziewczyna potrafi, byli zdziwieni dobrymi akcjami blondynki. 
         Zuzia z bratem grała po raz pierwszy od 6 lat. Nigdy jej, ani jemu to odbijanie piłki nie szło tak dobrze jak dzisiaj. Nie mogli pojąć, że tak za wspólną grą tęsknili.

 ____________________________
Jestem z rozdziałem 4!
Miał się dzisiaj nie pojawić, tylko jutro lub w piątek, ale...
Wiktoria nie mogła się doczekać.
Ten rozdział jest dla niej :*
Następny - nie mam pojęcia kiedy, ale gdy będę miała trochę wytchnienia, bo muszę nadrobić lekcje, gdyż nie było mnie tydzień w szkole.
Cpo do tytułu tego rozdziału to dlatego, że Karol i Zuza postanowili udawać przed Winiarskim, że się nieznają, ot cała historia :D
No Sunshine.

7 komentarzy:

  1. ale zaskoczenie z tym rozdziałem :D I wreszcie "Kłosy" się jakoś zbliżyli rodzinnie :D
    zapraszam do siebie : http://wronastory.blogspot.com
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ;D Czekam na reakcje Michasia jak sie dowie, że Kłos jest bratem Zuzki
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalej losy Zuzi i Michała... A co z jego żoną? Czy coś pominęłam?

    Poinformuj mnie o kolejnej części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Michaś ma żonę. ;D
      Ale tutaj będzie kolejna niespodzianka. :D

      Usuń
  4. A to będzie zdziwienie jak się okaże że Karol i Zuzia to rodzeństwo, chcę zobaczyć minę Michała jak się dowie;D Kelnerka niezwykle irytująca miałam ochotę ją skrzywdzić ale cóż, nie było jak.
    Czekam na kolejny.;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz, ze to jest wspaniałe? Wiesz, ze jestem z Ciebie dumna? Wiesz, że masz wielki talent? Wiesz, ze Ci go zazdroszczę?
    Oczywiście liczę na dalszy ciąg tej historii i mam nadzieję, że ukaże się już niedługo. Weny. :D //Eliza. ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdecznie zapraszam na nowy rozdział http://kedzierzynskie-szczescie.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń